Ci, którzy marzą o własnym mieszkaniu, czy pięknym domu, czy chociaż kupnie mieszkania z odzysku, jeśli nie dysponują gotówką, to są skazani na kredyt, najlepiej tani kredyt. I to kredyt hipoteczny. Często kredyt hipoteczny może również służyć spłacie podobnej pożyczki, choć zaciągniętej na gorszych warunkach, niż obecna. Do tego dochodzi limit finansowania, jaki możemy uzyskać w ramach kredytu, a jest on określany pod względem minimum oraz maksimum. Jeśli potrzebna nam jest stosunkowo niewielka suma, wtedy będziemy zainteresowani tym pierwszym parametrem. Z kolei przy większych inwestycjach, bardziej istotny będzie górny limit, który odnosi się do wartości nieruchomości i bezpośrednio wiąże się z wymogiem posiadania określonego wkładu własnego. Im limit jest wyższy, tym mniej będziemy musieli wyłożyć swoich pieniędzy. Często, zwłaszcza w ostatnich miesiącach banki udzielają pożyczek w wysokości100% i więcej, co oznacza, że całość zakupu można dokonać z kredytu, a nawet wykończyć nowo kupione mieszkanie lub pokryć ewentualne prowizje bankowe lub od sprzedaży. Istotną kwestią jest koszt kredytu, o którym przede wszystkim decyduje oprocentowanie. Ponieważ jest ono zmieniane w czasie umowy, powinniśmy uzyskać informacje, jak i kiedy oprocentowanie może być zmieniane. Na ogólny koszt naszej pożyczki wpływają także marże, prowizje i inne opłaty pobierane przez bank. Musimy wziąć pod uwagę wskaźnik RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania, która uwzględnia sumaryczną cenę kredytu. Jeśli nie chcemy być niczym zaskoczeni, poprośmy o pełny wykaz tego typu pozycji. Sprawdźmy zwłaszcza, czy zapłacimy już za samo rozpatrzenie wniosku, za wycenę nieruchomości, a także za częściową lub całkowitą spłatę kredytu przed terminem (jeśli jest ona w ogóle możliwa). Niektóre banki pobierają opłaty także za przewalutowanie, tzn. zmianę waluty kredytu. Kolejnym aspektem tego, by był to tani kredyt jest problem, w jakiej walucie go bierzemy. Wpływa to zarówno na wysokość oprocentowania, jak i marży banku, obca waluta wiąże się bowiem z ryzykiem kursowym. Bylibyśmy w dobrej sytuacji, gdyby bank dał nam pod tym względem wybór. Z kolei jeśli możliwe jest zaciągnięcie kredytu w innej walucie, to oprócz kosztów przewalutowania, zwróćmy też uwagę na wysokość spreadu. Jest to różnica pomiędzy kursem sprzedaży i kupna danej waluty, na której zarabia bank. Z kosztem kredytu mocno wiąże się także czas, na jaki jest on udzielany. Generalnie im jest on dłuższy, tym niższe są miesięczne raty.
I jeszcze bardzo ważna kwestia dla potencjalnego kredytobiorcy, a mianowicie – biurokracja. Warto zwrócić uwagę na przebieg procedury kredytowej, tzn. ile w sumie wymaga ona czasu, kiedy możemy otrzymać pieniądze i jakie są wymagane dokumenty (zwykle jest to zaświadczenie o zarobkach i odpis z księgi wieczystej). Bo to one nie tylko wydłużą cały proces, ale wzrosną też koszty naszego kredytu. Bardzo istotna jest również umowa, która powinna regulować jak najwięcej kwestii (w tym marże czy zasady przewalutowania), a jednocześnie być napisana zrozumiałym językiem. Warto wreszcie wziąć pod uwagę oferowany pakiet ubezpieczeń, który może pomóc ze spłatą rat np. w razie pogorszenia się zdrowia, utraty pracy czy życia. Ubezpieczenie może także objąć samą nieruchomość. Niemniej zawsze trzeba sprawdzić, jaki jest jego zakres i ile ono kosztuje. I jeśli chcemy wziąć tani kredyt, to warto włożyć trochę wysiłku, by potem spokojnie spłacać zaciągnięty kredyt.