Kredyt nie dla bezrobotnych

27 marca 2012

Prawda jest taka, że sytuacja gospodarcza naszego kraju wprawdzie nie jest najgorsza, ale coraz trudniej nam się żyje. Rośnie bezrobocie, w szybkim tempie kurczy się rynek pracy, a wraz z tym nasze budżety domowe. Wiele rodzin żyje na skraju nędzy i niestety nie widzą żadnych szans dla siebie na poprawę sytuacji. Dla takich rodzin kredyt dla bezrobotnych jest niedostępny, chociaż jak sama nazwa wskazuje banki powinny takich kredytów udzielać.
– To jest jakiś chichot losu, bowiem kredyt dla bezrobotnych nie jest dla bezrobotnych, a tylko dla tych którzy mają jakieś dochody i zabezpieczenia. Tymczasem kredyt dla bezrobotnych postawiłby na nogi niejedna rodzinę – stwierdził jeden z bezrobotnych.
Ale są też rodziny, którzy maja kasę i którym zupełnie nieźle się powodzi, no i są też takie, które ledwo wiążą koniec z końcem. Polska to taki tygiel skrajności i różnych często pogmatwanych ludzkich losów krzyżujących się i wykluczających nawzajem. Nie oszukujmy się finanse, pieniądze, są bardzo ważnym, jeżeli nie najważniejszym – czynnikiem wpływającym na sytuacje w jakiej znajduje się wiele rodzin. Jeżeli są pieniądze, jeżeli na co dzień ich nie brakuje to jest ok. Ale jeżeli nie ma kasy, jeżeli liczy się każdy grosz, wówczas planowanie jego wydania staje się sprawą najważniejszą. Planowanie budżetu rodzinnego dotyczy zresztą nie tylko ubogich rodzin, ale bez wyjątku wszystkich rodzin. Poza tym życie z ołówkiem w ręku uczy oszczędności i szacunku dla pieniądza. No i planując swoje wydatki z pewnością nie popadniemy w finansowe kłopoty. Owszem, czasami może się zdarzyć i wypadnie jakaś szybka i pilna pożyczka, ale wtedy jesteśmy na nią przygotowani i mamy plan awaryjny, czyli zabezpieczone środki na jej późniejszą spłatę. Kredyt i pożyczki są dla ludzi, ale dla ludzi myślących, którzy nie wpadają w spiralę kredytową. Przed kryzysem banki w zasadzie nie kontrolowały rynku kredytowego, dlatego klienci banków zbyt często sięgali po kredyty gotówkowe nie martwiąc się o ich późniejszą spłatą. Często celowo nie myśląc o spłacie. Byli tacy którzy mieli nawet po kilkanaście kredytów, a możliwe to było, ponieważ spłacali kolejnymi kredytami i wszystko było ok. Do czasu kiedy nie zaplątali się w tych kredytach. W końcu musieli wpaść w kłopoty finansowe i wpadli. Dlatego tak ważne jest planowanie i pilnowanie swoich interesów finansowych. Życie z przysłowiowym ołówkiem w ręku niejako wymusza na nas oszczędzanie każdego grosza, co w obecnej sytuacji jest po prostu koniecznością. Szkoda, że wydawanie z głową pieniędzy jakimi wiele rodzin dysponuje nie wszystkim się udaje, co jest widoczne na przykładzie zadłużeń wynikających z używania kart kredytowych. Pamiętamy, że jeszcze do niedawna dług klientów banków z tego tytułu sięgał ponad 15 miliardów złotych. Wielu właścicieli kart kredytowych stało się niewypłacalnych i do dzisiaj ma z tym kłopoty. Sprawiły to niekontrolowane zakupy wynikające z kolei z niewiedzy klientów o zasadach posługiwania się kartami kredytowymi.
– W każdej rodzinie może zdarzyć się, że budżet nie wytrzymuje obciążeń i pojawiają się kłopoty. Wtedy mamy jednak wszystko zaplanowane i wtedy kredyty gotówkowe pomagają nam go załatać. Nie ma w tym nic szczególnego, ani groźnego. Ale powtarzam, jeżeli mamy wszystko dokładnie zaplanowane i jesteśmy na to przygotowani. Jednak świadome, brnięcie w kredyty, w sytuacje nie mające przyszłości ani wyjścia to już czysta głupota. Dlatego planujmy, rozpisujmy nasz budżet, dbajmy o nasze finanse, obliczajmy i kontrolujmy – stwierdził jeden z konsumentów.